nuty i akordy pryma CD - Czas w morze ruszać nam CD - Live
Fajna ferajna

sł.: Andrzej Nowicki (z niewielkimi zmianami, na podst. tekstu: "O czterech zbrodniarzach")
mel. trad. (zasłyszana w latach 70-tych tego stulecia, też z niewielkimi zmianami)

Szliśmy we czterech, jasny gwint! Dął przez dni szereg ostry wind.
W dymiącej chmurze dyszał port, szliśmy ponurzy jak na mord.
Jeszcze nas ciskał, jeszcze trwał szkwał, co chmurzyska nisko gnał.
Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
(Jim:) O, broń mnie Boże, nie chciałbym, żeby mnie nożem kiedy Jim
(Pat:) A wnet po gościu niknął ślad, kiedy mu gardło rozciął Pat.
(Szpunt:) A gdy na statku wybuchł bunt, to na ostatku strzelał Szpunt.
Ja - wtedy szczeniak, ale już łapy w kieszeniach no i nóż.
    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
Mrok gęstniał ciągle, jak to mrok. We mgle łomotał suchy krok.
Ślepa uliczka, ślepa noc i tajemnicza nocy moc.
Zgubieni do cna pośród mgły, ani rozpoznasz, kto kim był.
Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
Zimno okrutnie, trudno znieść. Może by wódy dali gdzieś.
My niebogaci, ale cóż, zapłacić za nas może nóż.
I światło nikłe błysło gdzieś... Już my pod tinglem "Zdechły Pies".
Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
Piliśmy nieźle - już to już! Każdy przy krześle swym wbił nóż.
Rachunek w szynku zliczył Szpunt: funtów szterlingów cały funt.
"Zapłacić możem" - wyrzekł Pat. I cztery noże w stołu blat!
Szynkarz się zgodził, noże wziął, a my jak co dzień, dalej z mgłą.
    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
Ech, co ja wam tam będę plótł. Strugać wariata? Grać jak z nut?
To każdy umie. Ale tak jak my rozumieć nocy smak
I smak przygody, która drży... Ech szkoda gadać wy - nie my.
Wy - nie ferajna taka jak: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
    Fajna ferajna nas tam szła: Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.


"Fajna ferajna" - utwór, który na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych (tego stulecia), a może nawet i jeszcze później był bardzo znany wśród śpiewających w ówczas żeglarzy. Wtedy t zw. "szkoła gdyńska" lansowała na bardzo podobną do tej melodię pewien tekst, który co prawda, jest bardzo zbliżony do oryginału, jednak stanowi znaczne uproszczenie. Oryginalny tekst, którego autorem jest Andrzej Nowicki (tytuł :"O czterech zbrodniarzach") miał nawet swoją melodię, skomponowaną przez Jerzego Wasowskiego, jednak w tej wersji nie rozpowszechnił się aż tak bardzo wśród żeglarzy. Z pełnym szacunkiem dla twórców, przedstawiamy wersję zespołu "Cztery Refy", śpiewaną od kilku lat, przeważnie na rozpoczęcie koncertu, jako nieoficjalną prezentację zespołu... i początek dobrej, wspólnej zabawy.

więcej o piosence


nuty i akordy pryma CD - Czas w morze ruszać nam CD - Live