Kącik prozy
HEJ, BRACIA DO SZANT! ("Rejs" nr 5/2000)

     Na szczęście jest jeszcze w Polsce kilka miejsc, gdzie festiwale piosenki żeglarskiej odbywają się ...normalnie. Białostocka "Kopyść" od wielu lat należy do najsympatyczniejszych i najlepiej zorganizowanych imprez tego typu.

Kopyść '00

Na scenie "Guru" Tyszkiewicz i Cztery Refy
     Tak było też i w tym roku. W dn. 31.03 - 01.04 w sali kina "Forum" do "bardzo późnych godzin wieczornych" rozbrzmiewały żeglarskie pieśni podczas czterech koncertów XVI-tej edycji festiwalu "Kopyść". Białostocka publiczność bawiła się znakomicie słuchając, śpiewając lub tańcząc razem ze swoimi ulubieńcami. Przeważnie byli to znani od lat wykonawcy, chociaż niektórzy z nich występowali w Białymstoku po raz pierwszy. The Pioruners, Kill Water, Klang, Cztery Refy, Ryczące Dwudziestki, Perły i Łotry Shanghaju, Zejman i Garkumpel, Mechanicy Shanty, Ula i Jan Kapała, Waldemar Mieczkowski, Grzegorz Tyszkiewicz, Piotr Zadrożny, Ryszard Muzaj - to pełna lista festiwalowych gwiazd.
     Na uwagę zasługuje fakt entuzjastycznego przyjęcia (z bisem włącznie) przez publiczność kameralnego programu Uli Kapały w całości w języku angielskim. W zasadzie nie powinno być w tym nic dziwnego - głos i interpretacja na światowym poziomie. Sądzę jednak, że niewiele jest w Polsce tzw. festiwali szantowych, na których taki recital mógłby być odebrany w podobny sposób. Związki pieśni i piosenek morskich z muzyką folk, przeważnie bardzo żywa muzyką irlandzką, podkreślało w tym roku na KOPYŚCI wielu wykonawców w tym także a może nawet zwłaszcza zespoły biorące udział w konkursie. O "Wielką Kopyść" - główna nagrodę festiwalu toczyli estradowe boje: "Shamrock", "Kochankowie Sally Brown", "Press Gang", "Old Pub", "Fair Lady" i Przemysław Maruchacz.
     Magiczna liczba "2000" sprzyja okrągłym rocznicom. Zespół "The Pioruners" - szantowa wizytówka Białegostoku - obchodził swe 10-lecie. Późnym piątkowym wieczorem na scenie pojawiła się spora gromadka byłych i obecnych członków grupy, która w 40-minutowym skrócie przedstawiła swój dziesięcioletni dorobek. Jednak zdecydowanie "bardziej piorunujące" wrażenie wywarł występ jubilatów podczas sobotniego koncertu. Tym razem aktualny skład grupy powiększono o ...gitarę elektryczną, gitarę basową i perkusję. Atmosfera była bardzo gorąca a "Piorunersi" zlani potem oświadczali, że akompaniujący muzycy wystąpili gościnnie w ramach primaaprilisowego żartu. Tego jednak nie jestem pewien, ponieważ świeżutka płyta (i kaseta) "Hej bracia, do szant!" zawiera dziwną składankę utworów a cappella i wyżej wspomnianych eksperymentów. Jej wydawca - Agencja Wydawnicza Benkowski - ma niewątpliwie zdrowe, komercyjne zamiary. Porządnie wydany śpiewnik pod tym samym tytułem (99 piosenek, na okładce: z przodu żaglowiec, z tyłu balon) świadczy o konsekwencji w realizacji hasła "Wznieś się ponad przeciętność", które zdobi tylną stronę okładki. Mam nadzieję, że ani jubilaci, ani wydawca nie zamierzają żeglarzy "robić w balona", a jak w tym kontekście będzie wyglądała najbliższa przyszłość i brzmienie "Piorunersów"? - pokaże czas.
     Z białostockiej gościnności skorzystały także Cztery Refy i w ramach sobotnich występów przedstawiły dwuczęściowy program z udziałem prawie wszystkich wykonawców, z okazji obchodzonego w tym roku jubileuszu 15-lecia zespołu. Pamiątką z Białegostoku będzie dla nich "Honorowa Kopyść '2000".
     W zasadzie główne zarzuty do organizatorów to: zbyt krótkie noce (z położenia geograficznego wcale to nie wynika) i zbyt krótki czas trwania imprezy. Poza tym wszystko wskazuje na to, że najstarszy (z istniejących) festiwal w Polsce jest nadal w znakomitej formie. Akademickiemu Yacht Clubowi i Białostockiemu Ośrodkowi Kultury, a przede wszystkim Elżbiecie Mińko i jej ekipie należą się gratulacje. Tak trzymać!

Jerzy Rogacki


     Protokół z posiedzenia Jury XVI Festiwalu Piosenki Żeglarskiej KOPYŚĆ '2000

Jury w składzie: Waldemar Mieczkowski - przewodniczący, Anna Maciorowska, Ignacy Andrukiewicz, Jolanta Obidzińska postanowiło przyznać Grand Prix - "Wielką Kopyść" oraz I nagrodę, ufundowaną przez Prezydenta Miasta Białegostoku - zespołowi "Kochankowie Sally Brown".
Jury nie przyznało II i II nagrody, natomiast postanowiło wyróżnić Katarzynę Strzałkowską - za osobowość sceniczną, oraz zespół "Press Gang" za wykonanie piosenki Mirosława Kowalewskiego "Anioły, żywioły".
Nagrodę publiczności otrzymuje zespół "Press Gang".
Ponadto "Grupa Przyjaciół Kopyści" przyznała nagrodę oraz beczkę piwa zespołowi "Shamrock".



Kącik prozy