Złota Wyprawa W licznych zbiorach oryginalnych pieśni morskich, które uparcie wertowałem, żeby znaleźć coś związanego z tematem przewodnim festiwalu "Shanties 94" ("Skarby mórz i oceanów") jest bardzo niewiele utworów na ten temat. Wydaje się to dziwne, ponieważ historia krajów, które były potęgami morskimi, obfituje w wiele barwnych wydarzeń, które mogłyby znaleźć swe odzwierciedlenie w tekstach piosenek. Poszukiwania przyniosły jednak rezultat, którym jest ballada "The Golden Voyage", pochodząca aż z końca XVII w. Przedstawia ona skrócony opis wyprawy Williama Phippsa po skarby zatopione wśród skalistych wysp archipelagu Bahama. W 1643 r. hiszpańska flota 15-tu statków kupieckich, eskortowana przez dwa galeony, przewoziła ogromny ładunek złota i srebra z kopalni Meksyku i Nowej Kastylii. Liczne huragany na Morzu Karaibskim spowodowały opóźnienie i flota odpłynęła z Hawany dopiero w listopadzie. Aby nadrobić to opóźnienie, dowodzący flotą admirał Francisco de Guerrez zdecydował się przejść drogą krótszą, ale za to bardziej niebezpieczną. Prowadziła ona przez archipelag wysp Bahama, gdzie aż roiło się od raf, mielizn, cieśnin i skał. Flota skierowała się na wschód z zamiarem przejścia kanału nazwanego później Silver Bank, by ominąć liczne niebezpieczeństwa nawigacyjne. Jednak kolejny, zupełnie nieoczekiwany huragan pokrzyżował te plany. Mimo wielu prób przeciwstawienia się żywiołowi, zdruzgotane statki wraz ze skarbami poszły na dno. Ocalał jedynie galeon admirała, który zdecydował się zawrócić do Puerto de Plata. 43 lata później, niejaki William Phipps, zajmujący się głównie handlem między portami amerykańskimi, uzyskał informacje o miejscu zatonięcia hiszpańskiej floty i postanowił zorganizować wyprawę. W tym celu udał się do Anglii, gdzie oprócz zgody króla Karola II dostał również statek, w zamian za 1/4 wydobytego skarbu. Wyprawa Phippsa zakończyła się jednak niepowodzeniem. Przeszukanie kilku ogołoconych wraków niewiele dało, a na dodatek bunt załogi uniemożliwił dalsze penetracje. Wrócił więc do Anglii z kwitkiem i próbował znaleźć odpowiednich protektorów, by móc kontynuować poszukiwania. Panujący wtedy Jakub II nie chciał słyszeć o kolejnej wyprawie, udało mu się natomiast przekonać wpływowego księcia Albermarle, Christophera Moncka, który za 10% znaleźnego zgodził się sfinansować to przedsięwzięcie. Tym razem już 3 odpowiednio wyposażone statki z doświadczoną załogą popłynęły na Silver Bank po złote i srebrne runo. Poszukiwania trwały prawie dwa miesiące i niewiele brakowało, aby i ta wyprawa zakończyła się niepowodzeniem. Przypadek sprawił, że między rafami Ambrogian natrafiono na ślady wraku "Concepcion". Wydobyto z niego 37.538 funtów złota, 27.556 funtów srebra w postaci sztab i tzw. bochenków oraz wiele cennych naczyń. Ogólną wartość obliczono na ogromną na owe czasy sumę ponad 200.000 funtów szterlingów. Król Jakub II otrzymał 20.000, główny sponsor, książę Albermarle - ponad 50.000, kapitan Phipps ponad 12.000, zaś inni udziałowcy od setki do kilkunastu tysięcy funtów szterlingów. Phipps za swoje zasługi dla Korony otrzymał ponadto szlachectwo i wkrótce wrócił do Ameryki jako gubernator stanu Massachusetts. Wieści o wydobyciu hiszpańskich skarbów szybko rozeszły się po kraju, również w postaci ballady "The Golden Voyage". Liczy ona 8 zwrotek, podczas gdy jej wersja polska "zaledwie" 5. Dość luźny przekład zawiera jednak wszystkie istotne szczegóły Złotej Wyprawy, występujące w tekście angielskim. Jerzy Rogacki |