powrót do tekstu

Świeczka

"Świeczka" - to jeszcze jedna ballada rybacka, która powstała w atmosferze pierwszych przeglądów "Wiatrak" w Świnoujściu. W 1988 r. Andrzej Mendygrał napisał tekst do pełnej humoru, współczesnej, lecz nieco starszej piosenki. Tekst pierwszej zwrotki został chyba świadomie zmieniony, żeby podkreślić związek autora z miejscem, w którym powstała wersja polska. Oryginał nie pochodzi bowiem ze Świnoujścia, lecz z południowo - wschodniego wybrzeża Anglii. Autorem "The Candlelight Fisherman" był Bob Roberts (1907 - 1982), pochodzący z Dorset.

Większą część życia spędził on w Suffolk, a później na wyspie Wight. Mając 15 lat po raz pierwszy wyszedł w morze na barkentynie "Waterwitch" i od tego czasu związał swoje życie z morzem. Później, w swej bogatej karierze morskiej pływał na wielu różnych jednostkach. Jako doświadczony już kapitan dowodził m.in. "Cambrią" - ostatnim żaglowcem w służbie Royal Navy. Swoje przeżycia, uwagi i doświadczenia opisał w kilku książkach. Nagrał również dwie płyty z własnymi utworami o tematyce morskiej, poświęconymi flisakom, rybakom i żeglarzom.

Jednym z bardziej popularnych jego utworów jest właśnie "The Candlelight Fisherman". Jest to, w dużym skrócie, dobra rada dla rybaków podejmujących trudną decyzję o wyjściu w morze. Zawiera ona opis uproszczonej nad wyraz metod pomiaru siły wiatru za pomocą prostego przyrządu, jakim jest świeczka. Kolejne zwrotki mówią co prawda o różnych kierunkach wiatru, ale nie ma to większego znaczenia. Metoda jest bardzo prosta, a wyciągane wnioski nie budzą żadnych wątpliwości. Jeśli płomień świeczki wystawionej za okno zgaśnie, oznacza to, że wiatr jest zbyt silny, żeby wychodzić w morze, jeśli zaś nie zgaśnie, to nie należy opuszczać portu, ponieważ wiatr jest zbyt słaby.

Autora polskiego przekładu przedstawiać nie muszę. Ubarwił on nieco tę balladkę i może właśnie dzięki temu jest ona wciąż chętnie śpiewana przez żeglarzy, dla których suche informacje o sile i kierunku wiatru są czasami niewystarczające do podjęcia właściwej decyzji. Trudno mi polecać rybacką metodę świeczki do zastosowania we współczesnym żeglarstwie, ale na pewno można o tym pośpiewać.

Jerzy Rogacki

powrót do tekstu