Ballada o pewnej melodii
sł. Jerzy Rogacki
W małym porcie, hen daleko stąd, nazwa nie jest ważna
Może kiedyś w jakimś innym porcie zagrał mi ją wiatr, Może chmury na niebie pisały ją, może nucił ją zakochany ktoś, Lecz tak słodkie brzmienie słyszę pierwszy raz. Mały chłopiec pomógł mu powiesić czapkę. W serce wstąpił nowy duch, ociężałe ciało wprawił w ruch I szczęśliwy był jak dziecko, kiedy tańczył.
Zaczarował jego stopy tak, że wpadły w dziwny trans. Radosny śmiech na cały głos, kolorowe wstążki, dziewczęcy lok, Garnitury i wytworne suknie dam. Została czapka i stołek od pianina. Deski z podłogi chciałyby znów poczuć butów znany rytm, Ale czas teraz dla nich się zatrzymał.
Zerwane struny, smyczek zginął, futerał razem z nim. Ale czasem w taką grudniową noc, gdy powieje wiatr i zapadnie zmrok, Tę melodię słychać jak za dawnych dni. |