Campanéro
sł. Jerzy Rogacki, Andrzej Mendygrał
Dziś historię opowiem wam, jak płynąłem do piekła bram
Zwariować mógłbym tam przez rok, Na tym starym, brudnym barku "Campanéro". Jeśli w morze wybiorę się, na pewno nigdy nie ujrzą mnie Na tym starym, brudnym barku "Campanéro". Chciałem dotrzeć dalej, do Rio de Janeiro. Co też wpadło mi do łba? Czy musiałem płynąć tam, Na tym starym, brudnym barku "Campanéro"?
Sześć języków przeklinało go bez przerwy. Za to skipper ciągle pił, rzadko kiedy trzeźwy był Na tym starym, brudnym barku "Campanéro".
Jeszcze dziś, gdy go wspomnę, bierze mnie cholera. Zgniłe szmaty zdarło z drzewc, chyba je postawił szewc Na tym starym, brudnym barku "Campanéro".
Stary porcje grogu dzielić chciał na czterech. No i znowu...,co za pech! Grog wypili, lecz we trzech, na tym starym, brudnym barku "Campanéro".
Lecz pragnienie znów spłukało mnie do zera. Wredny los pokarał mnie, rano obudziłem się Na tym starym, brudnym barku "Campanéro".
|