powrót do tekstu

Uderz w dzwon

Czas życia na morzu od wieków odmierzały regularne zmiany wacht. Następowały one według określonego w danej flocie systemu. W systemie anglosaskim załoga była podzielona na dwie wachty: I - lewej burty i II - prawej burty. Zmieniały się one w następujący sposób: od 2000 do 2400, od 0000 do 0400, od 0400 do 0800, od 0800 do 1200, od 1200 do 1600, następnie co dwie godziny od 1600 do 1800, od 1800 do 2000 i ostatnia od 2000 do 24000.

Wachty dwugodzinne wprowadzono po to, by nie zmuszać załogi do pełnienia służby codziennie w tym samym czasie. Nazywano je "psimi" (dog watch). Poprzednio jednak w jęz. angielskim używano określenia "dodge watch" (od czasownika dodge - wykręcać się, omijać). Słowo to podobno kiedyś pewien niezbyt wykształcony w sztuce pisania kapitan zanotował w dzienniku jako "dog", no i tak już zostało. Obecnie nazwą "psia wachta" określa się wachtę trwającą od 2000 do 2400, a u nas przeważnie od 0000 do 0400. Te - dla większości bardzo nieprzyjemne cztery godziny po północy - to w systemie anglosaskim "graveyard watch", czyli "wachta cmentarna". Określenie to wzięło się z połączenia słów "gravy eyed", co można by przetłumaczyć jako "klejące się oczy", w słowo "graveyard" - cmentarz.

Sygnałem do zmiany wachty było "wybijanie szklanek", czyli charakterystyczne uderzenia w dzwon co pół godziny. W systemie czterogodzinnym siedem uderzeń w dzwon - to sygnał oznaczający przygotowanie się do zmiany wachty. Osiem - to upragniony sygnał dla wachty kończącej obowiązki i schodzącej pod pokład. Zwyczaj ten powstał jeszcze za czasów, kiedy czas odmierzano piaskowymi klepsydrami, a na okrętach używano właśnie półgodzinnych. Co pół godziny więc wachtowy miał obowiązek obrócić klepsydrę i uderzyć w dzwon. Potwierdzało to prawidłowe pełnienie obowiązków na wachcie. Później dodano do tego śpiewny okrzyk "światła się palą!". Zwyczaj "wybijania szklanek" przetrwał wiele wieków i do dziś jest stosowany w wielu flotach a także na żaglowcach szkolnych.

W II połowie XIX w. bardzo znana była pieśń morska "Strike the Bell" - czyli marzenie marynarzy, kończących wachtę. Autorką przekładu jest Anna Peszkowska, a utwór nosi oczywiście tytuł: "Uderz w dzwon". Do jego popularyzacji w naszym środowisku żeglarskim bardzo przyczynił się nieistniejący już, niestety, zespół "Packet". "Cztery Refy" zmieniły nieco podziały rytmiczne i poszły na uproszczenie, zachowując po każdej zwrotce ten sam refren. W ten sposób utwór stał się bardziej zbliżony do najbardziej znanej wersji tradycyjnej.

Jerzy Rogacki

powrót do tekstu